Faktyczna władczyni Omegi. Trzystuletnie doświadczenie jako komandos asari. Trzyma się na uboczu, paranoidalna wykazuje idealne zdolności organizacyjne i zarządzania.
[Drzwi otwierają i zamykają się]
Enrix: Uch.. co do…
Aria: Kalus Enrix?
Enrix: Kom do diabła jeste– Ej!
Aria: Nie przejmuj się. Te kajdany nie mają zatrzasku.
Enrix: Pomyliłaś mnie z jednym ze swoich klientów czy coś panienko? Wypuść mnie.
Aria: To było dobre. Turianin był w Zaświatach tydzień. Zazwyczaj, dostrzegam ich wcześniej.
Enrix: Dostrzegasz co?
Aria: Wiem, że podsłuchujesz przez ten mikrofon ukryty w kołnierzu Enrixa. Założę się, że Enrix nawet nie wie dla kogo naprawdę szpieguje, nieprawdaż, Handlarzu Cieni?
Enrix: Handlarzu czego? Nic nie wiem o żadnym– czekaj! Co ty wyrabiasz?
Aria: Wszystkich traktujesz na równi, Handlarzu. Przyznaję. Jednak nie podoba mi się gdy ktoś uważa, że można choćby kiwnąć palcem na Omedze bez mojej wiedzy!
Enrix: Auć! Cholera, moja twarz!
Aria: Nie krępuj się marnując tyle istnień ile chcesz wysyłając swoich agentów do mojego świata.
Enrix: Dobra, słuchaj, pracuję dla pewnego gościa ale to nie jest to o czym myślisz, ja nie– auć!
[Drzwi się otwierają i zamykają. Nagranie się urywa.]
[Notatka: Śmierć Kalusa Enrixa dotychczas nie spowodowała zagrożenia dla naszych pozostałych agentów umieszczonych w klubie Zaświaty]
Flin,
Oto co chcę widzieć w przyszłym miesiącu:
1. Siostry Sinyah: Są dobre, ale nie chcę żeby występowały tak blisko aktu Bekke Berlesque, kiedy to wracają z kolonii górniczych. Stringi po striptizie.
2. Walki na arenie: Za dużo vorchy. Nikt nie będzie płacił za oglądanie tych małych goblinów zjadających siebie nawzajem gdy robią to samo na ulicach, i to za darmo. Załatw paru krogan i wystarczająco dużo ludzi aby zająć ich na jakąś godzinę.
3. Ten „śpiewak” w jutrzejszej grupie jest z Zaćmienia. Jestem zaskoczona, że go nie wyłapałeś. Przyprowadź go do mnie po ostatnim dzwonku.
4. Hanarscy Żonglerze: Zanim przesłałeś mi wid, myślałam, że żartujesz. Zamów ich. Przyda mi się trochę śmiechu.
5. Powinniśmy przemyśleć czy nie warto w kasynie zorganizować imprezy „tylko dla VIP-ów”. Rozdamy wejściówki tym, którzy chcą zabijać i pozwolimy im zrobić to dla mnie. Ostatnio było na stołach więcej krwi niż kredytów po tej strzelaninie w zeszłym tygodniu.